|
|
Struclowa „perła baroku”
Wraz z końcem listopada startuje sezon bożonarodzeniowych jarmarków. To dobra okazja do podróży – zarówno kulinarnych, jak i czysto turystycznych. Prezentujemy więc cykl artykułów o europejskich miastach, w których odbywają się największe i najpopularniejsze Weihnachtsmarkty. Na pierwszy rzut proponujemy niemieckie Drezno oraz „struclowy” jarmark – Striezelmarkt.
Niemcy – jak wiadomo – uchodzą za kolebkę Weihnachtsmarktów, wśród których niepodzielny prym wiedzie drezdeński Striezelmarkt. W tym roku odbywa się w dniach 27 listopada – 24 grudnia i obchodzi imponującą, 579-tą rocznicę. To jeden z najstarszych europejskich jarmarków świątecznych, a zarazem największy z kilku innych organizowanych w Dreźnie (m.in. przy kościele Frauenkirche i pomniku Złotego Jeźdźca na Hauptstraße). W okresie Adwentu odwiedza go blisko 2 mln turystów z całego świata, którzy buszują w gąszczu 250 stoisk z bożonarodzeniowymi łakociami i upominkami. Striezelmarkt wyróżnia się objętościowym i wysokościowym przepychem. Wejścia na teren jarmarku strzeże największy na świecie dekoracyjny łuk, o wysokości 5 i szerokości 13,5 metrów. Zgodnie ze zwyczajem, na drezdeńskim Starym Rynku – tj. w sercu Striezelmarkt – ustawiana jest ponad 20-metrowa choinka. To nie koniec rekordów. Podczas jarmarku można podziwiać największą w całych Niemczech (wpisaną do Księgi rekordów Guinnessa), ponad 14-metrową świąteczną piramidę – drewnianą, ruchomą, ozdobioną bożonarodzeniowymi figurkami. W dniu tzw. Święta Piramidy, w tym roku przypadającym na 14 grudnia, „ożywają” umieszczone na piramidowych schodkach motywy świętych. Jak widać, drezdeński jarmark obfituje w atrakcje. Jednak swoją sławę, a przede wszystkim: samą nazwę, Striezelmarkt zawdzięcza przede wszystkim pewnemu słodkiemu specjałowi, bez którego bożonarodzeniowa tradycja Niemców obyć się nie może.
Mowa o tzw. Stollen, określanym także jako Christollen (a w wersji stricte regionalnej – Dresdner Stollen). To świąteczna strucla drożdżowa z orzechami, suszonymi lub kandyzowanymi owocami oraz masą marcepanową, z wierzchu gęsto posypana cukrem pudrem. Drezdeńska wersja ciasta pochodzi z drugiej połowy XV w., pierwotnie funkcjonowała pod nazwą strucli (niem. Striezel), a obecnie jest zastrzeżona prawem Unii Europejskie jako chronione oznaczenie geograficzne. Prawo do wypieku Dresdner Stollen posiada 150 licencjonowanych drezdeńskich piekarni, a nad tajemnicą oryginalnego przepisu czuwa oficjalne stowarzyszenie. Do kilkusetletniej tradycji ciasta nawiązuje widniejąca na opakowaniu pieczęć z wizerunkiem elektora saskiego, Augusta II Mocnego. Ku czci i chwale apetycznej strucli odbywa się w Dreźnie kulinarny festiwal – Stollenfest – który w tym roku, 7 grudnia, będzie obchodzić 20 rocznicę. Z okazji święta miejscowi piekarze wypiekają monstrualny, kilkutonowy placek, umieszczany na specjalnej ruchomej platformie. Po uroczystym przemarszu ulicami starówki jest on rozdzielany pomiędzy uczestników. Cała impreza nawiązuje do historycznej XVIII-wiecznej parady wojskowej, tzw. Zeithainer Lustlager. Z tej okazji wspomniany August II Mocny rzekomo nakazał upiec kilkutonową struclę oraz specjalny – równie okazały – nóż do przekrojenia placka. Kontynuacją tej legendy jest współczesny Stollenfest. Po zakończeniu uroczystego pochodu następuje symboliczny gest – „nadworny piekarz” oraz „struclowa dziewczynka” (Stollenmadchen) kroją Stollen na kawałki, za pomocą tradycyjnego noża.
Apetyczna strucla to niewątpliwie główna, lecz nie jedyna kulinarna atrakcja Striezelmarkt. Na tamtejszych straganach – obok produktów powszechnie kojarzonych z kulturą Weihnachtsmarktów (polecamy nasz ubiegłoroczny artykuł: „Jarmark + święta = uczta”) – niewątpliwie zagości tzw. Pflaumentoffel. To jadalna figurka dla dzieci, wykonana z suszonych śliwek i słodyczy. Całość umiejętnie mocuje się za pomocą drewnianych patyczków, dekoruje, a z wierzchu owija folią. Pflaumentoffel przedstawia sylwetkę małego kominiarza, z jego nieodłącznym atrybutem – drabiną. To nawiązanie do XVII-wiecznego dekretu elektora saskiego, zezwalającego na zatrudnianie chłopców z sierocińców do czyszczenia kominów w mieszczańskich domach. Inna wersja legendy wspomina o dzieciach z ubogich rodzin, które na początku XIX w. w okresie przedświątecznym sprzedawały własnoręcznie wykonane figurki na miejskich straganach. Słodyczne z Pflaumentofflów – spopularyzowane na drezdeńskim Striezelmarkt – są obecne także na innych niemieckich jarmarkach bożonarodzeniowych (m.in. norymberskim Christkindlmarkt, czyli Jarmarku Dzieciątka Jezus). Równie powszechne stały się saksońskie pierniki z miasta Pulsnitz, tzw. Pulsnitzer Pfefferkuchen. Najlepszą okazją, by ich skosztować, jest coroczny Drezdeński Festyn Pierników – w tym roku zaplanowany na 1 grudnia.
Wizyta na Striezelmarkt to dobra okazja nie tylko do konsumpcji bożonarodzeniowych łakoci, treściwych bratwurstów czy korzennego glühwein. Na turystów z czterech stron świata czeka bowiem samo Drezno – jedno z najpiękniejszych europejskich miast, szumnie nazywane „perłą baroku”. Pełno w nim XVIII-wiecznych zabytków, odznaczających się architektonicznym przepychem. Należy tu wymienić przede wszystkim położony w centrum Drezna kompleks późnobarokowych budowli z czasów saskich – tzw. Zwinger. W tym rokokowym zespole pałacowym odbywają się liczne wystawy, m.in. słynącej w całych Niemczech porcelany miśnieńskiej. Na terenie Zwinger można zajrzeć do Galerii Obrazów Starych Mistrzów (Gemäldegalerie Alte Meister), czyli państwowego muzeum, gromadzącego jedną z największych kolekcji malarstwa europejskiego na świecie. Zwiedzającym udostępnia się także zabytkową zbrojownię Rüstkammer, w której znajdują się zbiory militariów i insygniów władzy elektorów saskich. Warto wreszcie wspomnieć, że wejścia na teren Zwinger broni słynna Brama Koronna (Kronentor) ze złoconą kopułą – uznawana za jeden z symboli miasta.
To nie koniec architektonicznych walorów Drezna. Nie mniejsze wrażenie niż Zwinger robi bowiem Dresdner Schloss, czyli zamek rodu Wettynów. Ta 800-letnia, niezwykle okazała rezydencja znajduje się na Starym Mieście (Altmarkt). To najstarszy plac w Dreźnie, wybudowany w XIV w. i słynący – dla odmiany – ze średniowiecznej zabudowy. Właśnie na historycznej starówce odbywa się „struclowy” jarmark świąteczny. W przerwie między kolejnymi parującymi kubkami glühwein możemy więc podziwiać m.in. zabytkowy Ratusz Staromiejski oraz jeden z najstarszych zajazdów w mieście – obecnie hotel o urokliwej nazwie „Złoty Pierścionek” (Goldenen Ring). Nieopodal starówki, naprzeciw budynku Opery Sempera (Semperoper), w okresie zimowym zwyczajowo rozstawiane jest lodowisko. Wszystkie kalorie spożyte na stoiskach Striezelmarkt możemy więc z czystym sumieniem spalić, szusując po lodowej tafli. Wracając do barokowej odsłony Drezna – miłośnikom zieleni miejskiej polecamy wizytę w Großer Garten. To powstały w 1680 roku park, zajmujący powierzchnię blisko 2 km2. Fanów motoryzacji powinien zaciekawić fakt, że na obrzeżach Großer Garten znajduje się tzw. Szklana Manufaktura, tj. jedna z fabryk koncernu Volkswagen. Zwieńczeniem turystycznej przechadzki po mieście może okazać się wizyta w jednym z licznych barokowych obiektów sakralnych – np. największym w Dreźnie katolickim kościele Hofkirche (z niem. „Kościół Dworski”) lub protestanckim Frauenkirche (czyli Kościele Marii Panny).
Barokowe Drezno i struclowy jarmark bożonarodzeniowy to niewątpliwie kusząca propozycja dla rasowego turysty kulinarnego. Osoby złaknione świątecznej atmosfery i takiegoż jedzenia mają jednak do wyboru także inne europejskie jarmarki, a co za tym idzie – inne potencjalne kierunki podróży. Szczegóły już wkrótce.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |